Komentarze: 1
wczoraj: znana pani psycholog w telewizji opowiada jak bezbolesnie przeżyć pierwsze dni w pracy po świetach i nowym roku, jak powoli wdrażać się w pracę itd...
ja wczoraj: mocne postanowienie powolnego wdrażania się
ja dzisiaj rano w pracy: o tutaj nie jest tak źle, już zapominam że przez weekend chodziłam struta przez środki dezynfekujace które zastosowali przed nowym rokiem (jak się dzisiaj dowiedziałam pół zakładu wymiotowało w sylwestra), ale co mi tam bedzie dobrze
ja w pracy ok 15.00 (bomba z opóźnionym zapłonem): informacja od szefostwa: jutro roczna kontrola (olśnienie po co była ta nagła dezynfekcja....) mamy nadzieję że wszystko przygotowane....
ratunku.....