Komentarze: 0
Wczorajszej nocy miałam dziwny sen. Ojciec szykowal się do wyjazdu do Stanów. Dla mnie też kupił bilet ale tylko w jedną stronę. Nie wiem co też przychodzi mi do głowy. Dobranoc stara_panno
Wczorajszej nocy miałam dziwny sen. Ojciec szykowal się do wyjazdu do Stanów. Dla mnie też kupił bilet ale tylko w jedną stronę. Nie wiem co też przychodzi mi do głowy. Dobranoc stara_panno
Wyjazd postawił mnie na nogi jak nie wiem co. Piewszy tydzień nowego roku minął szybko. Na razie prawie udało mi się dotyrzymać postanowienia pt „wychodzę o 15 z pracy”. Jak teraz patrzę na to moje całe zeszłoroczne zaangażowanie to mi się śmiać chce. Kto o zdrowych zmysłach uwierzyłby, że ciężka praca będzie wynagrodzona. Tylko jak jest tak zwana „akcja” to się działa a nie myśli a potem... Ja należę do tej grupy, która musi zawsze „ugasić ogień” (wyrobić 150% normy) , chyba powinnam pracować w straży pożarnej.
Kilka godzin spędzonych z żoną kolegi i jej małym dzieckiem daje do myślenia. Teletubisie i inne bajkowe twory puszczane przez małą ... teraz przerabiam mówiące samochody. Zaczynam wierzyć w instynkt macierzyński. To musi być ta siła, która pozwala młodym kobietom rozmawiać z dziećmi i rozumieć ich mowę. Koleżanka przyznała, że boi się rozmów o pracę bo całkiem odwykła od kontaktu z dorosłymi ludźmi. Wszyscy kiedyś byliśmy mali.
Wyjazd sylwestrowy za pasem a śniegu brak. Wcale się tym nie przejmuję, będę mogła oddawać się ukochanemu lenistwu i do tego mam dobrą wymówkę.
Wszystkim blogowiczom życzę udanej zabawy sylwestrowej i do siego roku!!!
Jestem w szoku, udało mi się przypomnieć hasło i wejść na bloga po prawie dwuletniej nieobecności.
To musi być znak, teraz muszę coś napisać….
Przeczytałam notkę napisaną na imprezie sylwestrowej dwa lata temu. Przypomniałam sobie tego Sylwestra. Wcale tak dobrze się nie bawiłam. Czy można dobrze bawić się na imprezie na której ma się czas odpalić kompa i pisać notkę na blogu?
A to była jedna z pierwszych notek więc nie byłam jeszcze „uzależniona” ani nie miałam żadnych blogowych znajomych z którymi chciałam się podzielić moją imprezową euforią.
Najzwyczajniej w świecie nudziłam się w sylwestra. Ale to nie wina imprezy czy znajomych, to było w porządku, po prostu dopiero od niedawna zaczęłam czuć się dobrze z tym co tu i teraz (wyjaśnienie: uczucie tu i teraz znaczy że teraz piszę bloga i jestem zadowolona i nie myślę o tym że mogłabym być na imprezie, a będąc na imprezie myślałabym o pisaniu bloga).
No cóż na szczęście nikt mnie tu nie zna i mogę pisać te dziwne rzeczy…Jak będę znana w środowisku blogowym wtedy wykasuję głupie notki, tak jak niektórzy znani ludzie chcą skasować część swojej przeszłości. Na razie idę myć ząbki i spać. A sylwester tuż tuż…Czy w tym roku będę w trakcie pisać notki????