udany powrót do rzeczywistości
Komentarze: 3
Wyjazd postawił mnie na nogi jak nie wiem co. Piewszy tydzień nowego roku minął szybko. Na razie prawie udało mi się dotyrzymać postanowienia pt „wychodzę o 15 z pracy”. Jak teraz patrzę na to moje całe zeszłoroczne zaangażowanie to mi się śmiać chce. Kto o zdrowych zmysłach uwierzyłby, że ciężka praca będzie wynagrodzona. Tylko jak jest tak zwana „akcja” to się działa a nie myśli a potem... Ja należę do tej grupy, która musi zawsze „ugasić ogień” (wyrobić 150% normy) , chyba powinnam pracować w straży pożarnej.
Dodaj komentarz