gru 28 2004

crazy spinster


Komentarze: 1

O kurcze chyba się wprosiłam na imprezę sylwestrową....

historia zaczyna się 3 miesiące temu gdy z współlokatorką zaczęłyśmy uczęszczać na angielski do pewnej dziewczyny

nasza znajomość to jednogodzinne lekcje dwa razy w tygodniu

dzisiaj pani nauczycielka (do tej pory nie pamiętam jej imienia) w ramach konwersacji zapytała gdzie idziemy na sylwka na co my że nigdzie zgodnie z prawdą

wtedy się wygadała że robi imprezę w domu i na chwilę zamilkła po czym wspomniała że jak chcemy to możemy wpaść

"Serio?????" - kurde po co ja to powiedziałam

biedna została bez wyjścia,  ma się zapytać koleżanek ale głupio jej będzie odmówić

cholera jasna zostało jeszcze się wycofać i powiedzieć że jednak gdzieś idziemy....ale jakoś tak....no coż przyznajmy szczerze nie mamy gdzie iść...

ale to chyba głupio nie?????

stara_panna : :
29 grudnia 2004, 09:42
E tam! Przecież swoimi osobami wniesiecie dobrą zabawę! Wcale nie głupio! Idź i baw się szampańsko! :-) PS. co do poprzedniej notki: najlepiej jest pisać w wordzie, a później treść wklejać, a nie pisać długie notki od razu w panelu bloga, bo wtedy właśnie może znikać.

Dodaj komentarz