Archiwum 28 grudnia 2004


gru 28 2004 crazy spinster
Komentarze: 1

O kurcze chyba się wprosiłam na imprezę sylwestrową....

historia zaczyna się 3 miesiące temu gdy z współlokatorką zaczęłyśmy uczęszczać na angielski do pewnej dziewczyny

nasza znajomość to jednogodzinne lekcje dwa razy w tygodniu

dzisiaj pani nauczycielka (do tej pory nie pamiętam jej imienia) w ramach konwersacji zapytała gdzie idziemy na sylwka na co my że nigdzie zgodnie z prawdą

wtedy się wygadała że robi imprezę w domu i na chwilę zamilkła po czym wspomniała że jak chcemy to możemy wpaść

"Serio?????" - kurde po co ja to powiedziałam

biedna została bez wyjścia,  ma się zapytać koleżanek ale głupio jej będzie odmówić

cholera jasna zostało jeszcze się wycofać i powiedzieć że jednak gdzieś idziemy....ale jakoś tak....no coż przyznajmy szczerze nie mamy gdzie iść...

ale to chyba głupio nie?????

stara_panna : :